poniedziałek, 17 czerwca 2024

Sowy

 Dzisiaj dwie sowy, ale będą jeszcze następne

Tylko w innych kolorach.

To taki mój sposób na pozbycie się zalegającej muliny którą dostałam od siostry.

I już leży ze trzy lata i leży i wciąż sobie leży;))))

Pierwsza w kolorze różowym 


Druga w czerwonym 

I obie razem.

Na jedną schodzi około dwóch mulin, więc mam nadzieję że chociaż część wykorzystam na ten pomysł.


Sówki są breloczkami, które można zawiesić np. do plecaka 

Powstały one z filmiku Uli ze świrów.

Pierwsze moje sówki były 

dla moich dzieci o TU.

Pozdrawiam gorąco.

6 komentarzy:

  1. Wspaniały pomysł na wykorzystanie resztek, a do tego super dodatek do prezentu.
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo sympatyczny pomysł na wykorzystanie niechodliwych kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne te sowy , mulin bez oznaczeń Ci u mnie dostatek pewnie też w końcu je będę musiała zużyć. Czas się chyba przerzucić z zakładek na coś innego :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha faktycznie świetny pomysł na spozytkowanie mulin, a widziałam Twój zapasik od siostry 😅🤣 nawet dwie różne muliny można wykorzystać na sowki w paski 😀😃🙂 brawo Sylwia !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne sowy i dobry pomysł na wykorzystanie zalegających nici. :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyrabiam na maskotki już resztki bawełny i kordonków, a teraz piszesz, ze można i mulinę? no dobrze, że nie mam jej zbyt dużo:) Fajny pomysł i śliczne sówki :)pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Urodziny

 Następna karteczka urodzinowa dla kolegi Szymona  Pozdrawiam gorąco.